Nie wiem, nic nie wiem. Nie orientuje się chwilowo w życiu, ciągłe zmęczenie mnie zabija, tak trochę od środka. Chciałabym odpocząć, położyć się i zasnąć. Wiem, że nie mogę. Muszę dać radę. Kilka popołudni spędzonych nad książkami, to nic. Zasypana książkami, a moja nauczycielka od polskiego "nie ma czasu", bym mogła odpowiedzieć. Dziękuję za uwagę, poszłabym spać, ale nie mogę, bo czeka na mnie sterta książek. Powodzenia dla mnie!
Na mnie też czeka sterta papierzysk, z tą różnicą, że ja się do nich nie ruszę. Jak napiszę, tak napiszę. Olew. Bo mam dość. Można? Można.
OdpowiedzUsuńJa za długo miałam tę olewkę, muszę się wziąć za siebie.
UsuńJa dopiero olałam :D
UsuńA ja dziś nie powtarzałam na polski, bo pewien pan mi przeszkadzał >.< ale dam radę, mam kilka lekcji do powtórzeń! Poza tym uczyłam się od niedzieli dzień w dzień, więc coś tam wiem :D
UsuńPowodzenia dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już niedługo będzie lepiej... zawsze musisz znaleźć choć chwilę na odpoczynek, chwilę ralaksu każdego dnia...
zapraszam do siebie (jak już będziesz miała chwilkę) :)
Chwila to dla mnie za mało, na chwilę obecną.
UsuńHej, bardzo podoba mi się twój blog, dlatego nominuję Cię do Liebster Award! Więcej informacji u mnie na blogu, warto, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla Ciebie! Dasz radę, co? :)
OdpowiedzUsuńJeśli się chce, to oczywiście, że dam radę! :)
UsuńOj, ja już po tym wszystkim. Wyszłam cało. Trzymam kciuki i zapadam w sen zimowy.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę! Ale jeszcze trochę muszę się pomęczyć, niestety..
Usuńu mnie ferie od poniedziałku, ale i tak od środy nie ma mnie już w szkole. pogoda mnie wykańcza, nie jestem w stanie usiedzieć na lekcjach, ciągle tylko spać, spać, spać i ból głowy.
OdpowiedzUsuńWięc powodzenia z tą stertą książek, dasz radę ;)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki, na pewno się uda. Romans z książkami może być przyjemny :) Trzeba mieć do nich podejście.
OdpowiedzUsuńCzuję ostatnio prawie to samo. Ogrom wiedzy przyjmowanej zaczyna przerastać.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ale trzeba jakoś dać radę, warto się uczyć, a co! :D
UsuńZamiast się przejmować ciężarem nauki, radzę pomyśleć o korzyściach z tego płynących. Mnie to pomaga :)
OdpowiedzUsuńMyślę o tym, mi też pomaga! Ale czasami jestem za bardzo zmęczona by o tym myśleć :P
UsuńE tam, na myślenie nigdy nie jest się zmęczonym :D
UsuńCzyżby widmo zbliżającej się matury pojawiło się już i na Twoim horyzoncie? :)
OdpowiedzUsuńNie, ja jestem dopiero w 2 technikum ;P
UsuńAż tak dużo nauki masz, że nie masz czasu na sen?
OdpowiedzUsuńJa też powinnam spędzić czas przy książkach, ale coś mi nie idzie. Powodzenia :D
OdpowiedzUsuńja też niestety większość mojego wolnego czasu aktualnie spędzam przy książkach.
OdpowiedzUsuńCo tak studiujesz?
OdpowiedzUsuńWalcz z książkami! Nie daj im się! :P Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mogę już patrzeć na książki. Pociesza mnie trochę myśl, że coś jednak umiem, ale... to niewiele.
OdpowiedzUsuńznam to uczucie. obecnie mam ferie, więc w końcu wypoczywam, bo zmęczenie było tak ogromne, że po świętach to prawie mnie w szkole nie było...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło i dzielnie, a wygrasz tą walkę (:
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę powodzenia i trzymam kciuki, żeby wszystko się udało! Dasz radę ;)
OdpowiedzUsuń