Wiem, że patrzymy w ten sam księżyc, w to samo niebo. I uśmiechasz się do mnie czasami, choć wcale tego nie widzę. Wiem, że gdzieś tam jesteś szczęśliwy ze mną, choć wcale nie dotrzymuję Ci towarzystwa. Wiem, że będąc tam też tęsknisz, chociaż czasami tego nie okazujesz... wiem to. Wiem też, że myślę o Tobie każdej nocy.. przed zaśnięciem. Lubie przypominać sobie to jak mnie dotykałeś, jak całowałeś.. Jak samą obecnością sprawiasz, że czuję się najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Nieważne jak daleko jesteś i ile razy się kłócimy, jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi.
Wiem, że jeśli w końcu wtulę się w Twoje ramiona to już Cię nie puszczę. Nie pozwolę Ci odejść, a Ty zostań ze mną już na zawsze, choć tego wypowiadać się nie powinno...
Edit. I wszystkim życzę pijanego Sylwestra, a co.. Wybawcie się,bo ja nie mogę. I oby nadchodzący rok był jeszcze lepszy niż ten, 2012! Bez kłótni, nieporozumień, wypełniony szczęściem, uśmiechem, przyjaźnią i miłością!
Edit. I wszystkim życzę pijanego Sylwestra, a co.. Wybawcie się,
Kiedy wraca?
OdpowiedzUsuńNa wiele pytań znam odpowiedzi, ale na to nie potrafię Ci odpowiedzieć..
UsuńWytrwałości więc. :))
UsuńNadal liczysz pocałunki...?
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę piosenkę. <3
Czasami.
UsuńJa też <3 i film także!
Kiedy się go doczekasz?
UsuńPotwierdzam, jest piękny. :)
Może w ferie, choć mamy w innych terminach, więc nie wiem jak to będzie.
UsuńGdyby nie mój chłopak wczoraj nie siedziałabym taka zaryczana :D
Ile Was dzieli?
UsuńWarto było? ;D
Jakieś 250 km.
UsuńNo oczywiście :D
Nie dało rady spotkać się teraz, jak jest wolne...?
UsuńGdyby się dało, to byśmy się spotkali..
UsuńMoże to było pytanie z serii tych głupich.
UsuńJa wyjechałam ostatnio na 3 dni, i to wydawało mi się być nieskończonością... Ile Jego już nie ma?
OdpowiedzUsuńKiedyś kilka godzin wydawało mi się nieskończonością.. 51 dni.
Usuńo matko, gdzie Go wywiało?! :O
UsuńWyprowadził się.
UsuńAle wróci, rozumiem? Czy Ty wyprowadzisz się do niego?
UsuńNie wiem czy wróci, nie wiem czy wyprowadzę się do niego. Na razie jesteśmy za młodzi, żeby razem z sobą mieszkać :) no chyba, że będziesz opłacała za nas wszystkie rachunki, to nie ma sprawy haha :D
UsuńBędziemy się spotykali jak będzie wolne, nie wiem jak to będzie. Na razie widujemy się na skype, lepsze to niż nic.
Taaak, ja też mam problem z pieniędzmi. Bo żeby mieszkać z moim Jurim nie jestem za młoda. Tylko wiesz, ślub i wspólne mieszkanie kosztują, niestety. Nie stać mnie na taki luksus.
UsuńMi wystarczyłoby wspólne mieszkanie, by być blisko jego.. to wszystko. Później by się jakoś pookładało, czyż nie? Ale to dopiero za parę ładnych lat.. nie wiem jak ma wyglądać to co jest teraz..
UsuńJa mam 21 lat w tym roku, mój facet 26 (O.O) a w perspektywie nadal mieszkanie każdy u swoich rodziców, spoko :D
Usuńach ta tesknota ;)
OdpowiedzUsuńCzasami cudowna jest :D
Usuńhaha no mozliwe ;p
UsuńA jednak się pewnie wypowiada?
OdpowiedzUsuńWypowiada, i nie wiem czy to dobrze, czy też nie.
UsuńLepiej, że mówi, gorzej jakby było odwrotnie
UsuńCzasami "na zawsze" nie wychodzi (taka pesymistyczna ja), ale mimo wszystko, że nasze na zawsze będzie ciągnęło się za nami.. na zawsze, po prostu.
UsuńGdzieś tam to pozostaje
UsuńTo "na zawsze"?
Usuńtak właśnie
UsuńPrzytul jego wspomnienie i karm się nim dopóki nie wróci :)
OdpowiedzUsuńRobię to codziennie..
UsuńI pomaga?
UsuńCzasami, czasami pomagają jego słowa. Ale czasami dobijają, zależy od tego jaki mam humor.
UsuńWszystko zależy od humoru :)
UsuńW sumie to racja.
UsuńI nastawienia :)
UsuńPłakać mi się zachciało. Jesteś prawdziwą szczęściarą <3
OdpowiedzUsuńNie płacz głupia! A no jestem szczęściarą (tak skromnie) <3
UsuńIle tu tęsknoty, jak Ty go musisz kochać.
OdpowiedzUsuńTobie też szczęścia ;*
Nie da się tego wyrazić słowami..
UsuńDziękuję ;*
Nie bądź taka niecierpliwa :D
OdpowiedzUsuńNo ale ile można! :D
Usuńach, bardzo ładny szablon, jeżeli można tak to anzwać ;)
OdpowiedzUsuńwróci i będziesz mogła byc w jego ramionach ile tlyko będziesz chciała, a co! po za tym... podobno tęsknota umacnia związek ;)
A dziękuje bardzo, starałam się troszkę ;)
UsuńOczywiście, że będę mogła.. tak długo jak będę chciała, a co! Tak wiem, to "test dla naszej miłości", dużo osób tak mówi :P
:)
Usuńno właśnie! ;)
zgadza się.
Miałam zapytać wczoraj, ale miałam podły nastrój i zapomniałam. To związek na odległość?
OdpowiedzUsuńJuż tak.
UsuńNaprawdę chcesz to dalej ciągnąć? Musisz mu bardzo ufać...
UsuńTak. Owszem ufam, jak nikomu wcześniej.
UsuńPo wielu niespełnionych obietnicach i pustych słowach mogę szczerze przyznać, że nie wierzę w związki na odległość. Jednak życzę Ci, aby Twój wytrwał.
OdpowiedzUsuńPS Zapomniałam dodać, że masz cudowny szablon. Nie mogę na niego się napatrzeć :)
UsuńA gdzie blog, profil? Halo, halo? :D
UsuńDlaczego nie możesz?
OdpowiedzUsuńJa właśnie wróciłam.
Na zawsze? Skoro w to wierzysz to wypowiadaj jak najczęściej! :)
Po 22 wrócić z sylwestra? Czemu tak wcześnie?
UsuńWypowiadam ;)
Bo mi się odechciało jak zobaczyłam pewne nie powołane osoby.
UsuńNo i to jest najważniejsze.
To Ty, na tej miniaturce?
W sumie racje, co się masz bawić z osobami, których nie lubisz :D
UsuńNie.
Dokładnie. Z racji tego iż wiem, że mogłyby być nieprzyjemności wolałam jednak sobie darować. :)
UsuńKocham tą piosenkę, a film przed chwilą skończyłam oglądać - znowu :)
OdpowiedzUsuńZwiązki na odległość są trudne, ale nie niemożliwe. Może akurat w waszym przypadku to wzmacnia całe uczucie, którym do siebie pałacie.
Kocham i piosenkę i film, ale jakoś nie lubię oglądać czegoś dwa razy..
UsuńMam taką nadzieję. Że po prostu nadal będziemy razem, a nie osobno.
A czytałaś książkę, może? Wg mnie dużo smutniejsza od filmu.
UsuńJeżeli silna jest więź Was łączaca to z pewnością będziecie razem :)
Nie wiedziałam, że jest w ogóle. Przeczytałabym, tylko nie jestem pewna czy ją zdobędę. U mnie jest taka biblioteka, że nic w niej nie ma -.-
UsuńCzemu nie możesz? Ja jak zwykle spędziłam Sylwestra w mojej norze, która zwie się domem. Dobrze, że chociaż przyjaciółka wpadła. Życzę ci szczęśliwego Nowego Roku i oby wasza miłość przetrwała jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńBtw. założyłam fotobloga, na razie coś lekkiego. Jak będę chciała coś poważniejszego, to założę bloga na Spocie. Pozdrawiam, Chudy. <3
Lepsze to niż nic, serio. Dziękuję bardzo <3 tobie też wszystkiego najlepszego i żeby doszło do tego spotkania, jeśli chcesz (?).
UsuńTo ja chcę link! :P
Na wszystkie dni Nowego Roku życzę Ci wiary w sercu i światła w mroku, obyś jednym krokiem mijała wszelkie przeszkody. Wszystkiego Dobrego :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Tobie też tego życzę :-)
UsuńŻadnych więcej kłótni, Kochana! :) I samego szczęścia w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie mogłaś?
Musisz wierzyć w to zawsze. Oboje musicie. :)
Dziękuję. Po prostu nie mogłam..
UsuńZnam kilka osób, którym "na zawsze" nie wyszło. A to taka obietnica, dla mnie zbyt ważna..
Hm, no tak, to jest obietnica. Ale nie musisz o niej mówić, żeby w nią wierzyć. I moim zdaniem powinniście w nią wierzyć oboje :)
UsuńJa wierzę, całą sobą.
UsuńJak romantycznie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOh. Tylko tyle przyszło mi do głowy. Romantycznie, a ja jakaś pusta jestem dzisiaj.
OdpowiedzUsuńWytrwałości w tym roku! I każdym następnym ;)
Każdemu zdarza się być czasami pustym :D
UsuńDziękuję, dziękuję! Tobie też najlepszego w tym roku! Znajdź w końcu swojego wymarzonego!
Wypaliłam się ostatnio ;p
UsuńNajcudowniejsze co mogłoby się przydarzyć.
Każdy ma gorsze dni ;)
UsuńDlatego Ci tego życzę! I wierzę, że w końcu ktoś taki się znajdzie.
Dziękuję kochana <3
Usuń<3
Usuńsłodko się zrobiło ;d
UsuńSmutno.
Usuńtrzeba by odgonić smutki.
UsuńJa tam lubię się dodatkowo dobijać xd
UsuńTeż tak mam, ale to złe. xd
Usuńżyczę Ci aby codziennye było tylko lepiej :) i więcej szczęścia... bardzo fajny, wręcz wspaniały wpis i blog... wpadniesz? będę niezmiernie wdzięczna
OdpowiedzUsuńps. dodaję do obserwowanych i liczę na rawanż :)
http://wakacyjnaa.blogspot.com/
Kiedy będziesz mogła się wtulić w ramionach Ukochanego?
OdpowiedzUsuńNie wiem, nie wiem, nie wiem..
UsuńAle jesteście w ciągłym kontakcie? :)
UsuńAleż oczywiście! *-*
UsuńNo to najważniejsze :).
UsuńTo byłoby dziwne, gdybyśmy nie utrzymywali kontaktu.
UsuńByłoby, ale czasami ten kontakt jest silniejszy, a czasami mniej.
Usuńtęsknota to okropne uczucie, ale dobrze, że możesz mieć pewność, iż w końcu się zobaczycie.
OdpowiedzUsuńTobie także życzę roku pełnego miłości i bez porozumień, bo tu już daje wiele szczęścia.
Tylko kiedy to "w końcu" nastąpi?
UsuńDziękuję.
Ponieważ jest jakieś 250 km stąd. Ponieważ wyprowadził się, nie ma go blisko, a ja tak sobie tęsknie..
OdpowiedzUsuńnienawidzę tęsknić..
OdpowiedzUsuńCzasami tęsknota jest przyjemna.
UsuńTęsknota jest okropna, ale bardzo często robi nadzieję, dzięki której życie się układa :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze tęsknota jest okropna, czasami jest miła. Ale mimo wszystko nie lubię jej.
Usuńmiłosno mi po Twojej notce
OdpowiedzUsuńtak... romantycznie. niesamowite, że jeden człowiek może dać nam aż tyle szczęścia.
OdpowiedzUsuńpiękne słowa
OdpowiedzUsuńA ja Tobie życze byś w roku 2013 mogła być częściej blisko ukochanego :)
O tak! Więcej namiętności niż tęsknoty Ci w tym roku życzę! :*
OdpowiedzUsuńCzasem wystarczy tylko świadomość, że Ktoś jest.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żeby był jak najdłużej.