Czuję się tak cholernie bezpiecznie w jego ramionach. Wiem, że jeśli za rogiem czyha jakieś niebezpieczeństwo, a on jest w pobliżu to nic mi się nie stanie. Uwielbiam, gdy łapie mnie za dłoń, mocno ją ściska i całuje mówiąc, żebym nie odchodziła. Nie mogę przestać patrzeć w jego oczy, uwielbiam go tym zawstydzać. Gdy się denerwuje i nie daje mi dojść do słowa, krzycząc różne epitety. Wystarczy, że spojrzę na niego, podejdę i mocno się wtulę.. przecież złość musi minąć. Gdy obejmuje mnie tak delikatnie, gdy sunie nosem po moim policzku. Gdy nasze usta się spotykają, gdy mizia mnie po obojczykach szepcząc, że z nimi nie rozstanie się nigdy. Uwielbiam, gdy się złości. Chyba już wspomniałam, ale nie ważne. Jest wtedy taki słodki. Gdy muska moją szyję. Uwielbiam, gdy jest tak cholernie blisko.
Uwielbiam, gdy wyznaje mi miłość. Gdy chodzimy po uliczkach mojego małego miasteczka. Gdy się razem wygłupiamy. Uwielbiam, gdy jedno krzyczy na drugie, gdy któreś dostanie zła ocenę. Tak swoja drogą, jedno od drugiego nie lepsze. Ale po co ja mam się uczyć? Przecież muszę pilnować jego. Przecież to jest kurwa taka prawdziwa miłość.. tak czuję.
Nigdy wcześniej nie czułam się taka bezpieczna, taka szczęśliwa. Nigdy. Przy nim zapominam o całym świecie, o problemach. Wystarczy, że widzę go gdzieś w oddali.. wszystko inne nie liczy się nie chwilę.
I każdego dnia coraz więcej jego w moim życiu..
To miłość :3
OdpowiedzUsuńAwwwww ;3
UsuńJaaak ja ci zazdroszczę. To mogę ci życzyć tego, żeby ta miłość trwała do śmierci ;3
UsuńO! Chciałabym tego <3
UsuńJak mam być szczera, to twój post zabójczym szczęściem nie emanuje, ale najważniejsze jest to, co czujesz! Cholernie ci zazdroszczę odnalezienia drugiej połówki (mogę tak powiedzieć, nie?). Wierzę, że przy odrobinie wysiłku oboje przetrwacie nawet najgorsze czasy, bo prawdziwa miłość podobno zawsze wygrywa!
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdanie to ot tak, na przyszłość, w razie wu.
Pozdrawiam!
Własnie, najważniejsze jest to co czuje! Możesz powiedzieć, ale nie lubię, gdy ktoś tak mówi :D
UsuńTo miłe, że dobrze nam życzysz. Dziękuję.
Zazdroszczę ci. :}
OdpowiedzUsuńNie ma czego.
UsuńAle Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńNo weźcie już z tym! :<
UsuńKurde, przypomnisz mi adres bloga?
UsuńAhhhhhhhhhhhhhhhhhhh, też chcę! Szczęścia! Aż mnie ściska z zazdrości xd
OdpowiedzUsuńAchhhh no weźcie już się z tym! :D
UsuńAle to prawda xd
UsuńAle ja nie lubię jak ktoś mi czegoś zazdrości :D
UsuńTakiej to dobrze! Nic tylko zazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńGdzie tam zakochanie od razu, póki co nazwijmy to zauroczeniem :)
Dobrze, dobrze, ale nie zazdrościć! :)
UsuńPo zauroczeniu często przychodzi miłość, pamiętaj.
Weź wyjdź, mów do ręki.. Za dobrze masz :)
OdpowiedzUsuńNie będę mówiła do ręki!
UsuńDo mojej, takiej ładnej, też nie? :c
UsuńPozdrów go ode mnie, a co :D
A może wolę do Twojej buźki? :<
UsuńDobrze, pozdrowie :D
Uroczo :)
OdpowiedzUsuńNo trochę :D
Usuńwiesz co, jesteś podła. za każdym razem kiedy tu wchodzę, to kurwa tak Ci zazdroszczę fchuj, że to niepojęte. ale cieszę się, że jesteś szczęśliwa. przyjemnie mi czytać takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, robię to nieświadomie :<
UsuńTylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńNo weźcie..
UsuńPięknie, po prostu pięknie...
OdpowiedzUsuńTak trochę..
UsuńNie przepadam za czytaniem Twoich ostatnich notek.Oślepiają mnie szczęściem,a ja zazdroszczę,tak cholernie mocno(nawet nie wiesz jak),że chciałabym czuć się tak samo.Ale to dobrze,że przynajmniej Ty możesz mieć kogoś takiego.Ciesz się każdą chwilą,mnóż ją na milion mniejszych i kochaj.;*
OdpowiedzUsuńWierzę w to, że każdy kiedyś mógł czuć się tak jak ja ;)
UsuńJak cudnie, słodko, szczęśliwie, pięknie, no w ogóle sielanka :D
OdpowiedzUsuń