Naprawdę czuję się dziś tak cholernie szczęśliwa, że aż sama nie potrafię opisać tego szczęścia. Nawet nie wiem, dlaczego? Dzień jak co dzień, najzwyklejszy z możliwych. Nawet dziś go nie widziałam, a jestem tak cholernie szczęśliwa. Jestem tak zaspana, bo
mój najukochańszy postanowił że nie da mi spać do drugiej w nocy, ale i tak jestem tak cholernie szczęśliwa. Nie wiem, dlaczego? Ale nie ma co się zastanawiać, jeśli jest szczęście to powinnam z tego korzystać, a nie jeszcze zastanawiać się skąd jest. Tą "otoczkę" szczęścia noszę z sobą od jakiegoś czasu i staram się dzielić nią z każdym kogo mijam. Bo przecież można uśmiechnąć się do osób, które mija się na holu, czyż nie? To nic wielkiego, a może oni też się uśmiechną. Lubię sprawiać innym tą przyjemność.
Ogólnie to lubię dzisiejszy dzień, jest milszy niż reszta. Mimo mojego zasypiania na lekcji, mimo mojej jedynki z niemieckiego, mimo tego, że nie zobaczę dziś mojej miłości, mimo tego, że rano nie mogłam przez godzinę wstać z łóżka. To nic.
Najważniejsze, że dziś zrobiłam muffinki, które rozeszły się w niecałe 10 minut u mnie w domu! Tak, cała rodzina się zleciała i pozjadali, dobrze, że zostawili mi chociaż jedną? I uwielbiam tekst mojej mamy, gdy wchodzi do kuchni, a ja coś pichcę sobie.. "tak ładnie pachnie, żeby też było do zjedzenia". Mama, bardzo wierzy we mnie i moje umiejętności kulinarne!
A najlepsze zakończenie dnia byłby mały buziak w czoło, nie dziś.
A ja się uśmiecham do tych muffinek ^^ Mmmm:D
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze :D mniam!
UsuńUwielbiam takie pozytywne osoby, mnie moje Szczęście "męczy" czasami do 5 nad ranem :)
OdpowiedzUsuńW której jesteś klasie? Co tam jedynka, poprawisz ;*
Jak Ty to wytrzymujesz? :D
Usuń2 technikum. Oczywiście, że poprawie, ale szczerze nie lubię tego języka..
KOCHAM GO, nie chcę zasypiać, bo go wtedy nie widzę :(
Usuńniemiecki jest ok, mnie zawsze zniechęcali nauczyciele
A ja lubię zasypiać przy nim, jeszcze lepiej gdy się budzę a on jest <3
UsuńJa nie wiem czy to wina języka czy nauczycieli, ale jeśli mam go od pierwszej klasy podstawówki, to raczej jest dla mnie trudny.
ojej, jaka jesteś bardzo pozytywna. Bądź taka jak najdłużej tego Ci życzę (:
OdpowiedzUsuńI sądzę, że ja byłabym pierwsza w tej kolejce do muffinek ! mniam *.*
Postaram się być jak najdłużej! :)
UsuńZ chęcią bym poczęstowała!
Trzymam na słowo przy następnych muffinkach albo babeczkach albo innych łakociach *.*
UsuńJeśli przyjedziesz to nie ma sprawy *-*
UsuńAż mi zaburczało z brzuchu jak patrzę się na te cudowne muffinki *.*
OdpowiedzUsuńHaha a no widzisz :D
Usuńo ja, zrób mi takiego ;O
UsuńNie ma sprawy!
Usuńczemu Cię przeraża?
OdpowiedzUsuńDorosłość to dla mnie życie samodzielne, odpowiedzialne - to dla mnie niepojęte. Boję się żyć na własną rękę, ze świadomością, że muszę na siebie zarabiać, na dom, a jeszcze kiedyś na rodzinę? Boję się, że nie podołam tym zadaniom i najzwyczajniej w swiecie nie poradzę sobie z tą dorosłością...
UsuńJesteś szczęśliwa, bo jesteś zakochana :D
OdpowiedzUsuńTeż prawda :D
UsuńTe endorfiny ;3
Usuń<3
UsuńTeraz niezwykle trudno jest zarazić innych uśmiechem. Dobrze, że są jeszcze tacy ludzie, którzy to robią :]
OdpowiedzUsuńKtoś musi, czyż nie? A sprawia to ogromną przyjemność ;)
UsuńMoja mama mówi, że strach ze mną wsiąść do samochodu, a później się dziwi, że sikam ze strachu przed egzaminem i mnie uslnie przekonuje 'że doobrze ci pójdzie', chociaż chwilę wcześniej mówiła coś zgoła innego ;D
OdpowiedzUsuńNie ma co, Twoja mama potrafi motywować :D
UsuńNie ma sensu zastanawiać się, skąd się to szczęście wzięło, bo w między czasie może zniknąć.
OdpowiedzUsuńA nie chcę, by znikło.
UsuńNo właśnie nie, trzeba było wcześniej przyjść :(
OdpowiedzUsuńNieważne, ważne, że jesteśmy szczęśliwi :D
Osz Ty farciarooo
OdpowiedzUsuńnie wypuszczaj z rąk tego Szczęścia :)
Nie mam takiego zamiaru! :)
Usuń