Powiedział.. on powiedział. Powiedział mi, że nadal mnie kocha. Że ciągle myśli o mnie, o nas. Podobno nie radzi sobie beze mnie, nie wie przez jakie piekło przeszłam bez niego. Powiedział, że jestem dla niego idealna w każdym calu. Przytulił mnie i pozwolił schować się w swoich ramionach. A potem odprowadził na autobus, jak zwykle. Ucałował w czoło - tak jak najbardziej lubię i zniknął z pola widzenia, gdy odjeżdżałam. Stał tam tak długo, aż nie przestałam go widzieć. Tak cholernie nie wiem co mam teraz robić. Potrzebuje go, kocham go. Nie chciałabym pokochać nikogo innego.
To kurcze pytam sie: Czmeu wy nie jestescie razem ?!
OdpowiedzUsuńA ja nawet nie wiem :P
Usuńto... to kochaj jego. dlaczego nie?
OdpowiedzUsuńPrzecież kocham go..
Usuńale dlaczego nie kochaj i bądź? co w tym złego?
UsuńPrzepraszam, ale nie rozumiem Cię teraz.
UsuńSkoro się kochacie, dlaczego nie spróbujecie jeszcze raz? A może próbujecie?
UsuńPróbujemy.
UsuńTo trzymam kciuki, aby wam się udało! <3
UsuńA dziękuję! To ważne..
UsuńProszę i będę!
UsuńChyba coś dają te kciuki... ;)
UsuńYeah! <3
UsuńSerce, lubię serca.
UsuńSerca, serduszka, seldusia <3
UsuńI jak jest? <3
UsuńJest cudownie.. tak cholernie. Jestem szczęśliwa, o.
UsuńCieszę się twoim szczęściem, o ;)
UsuńZaraz... Skoro się kochacie, to dlaczego nie jesteście razem? Nie rozumiem tego.
OdpowiedzUsuńWięc opowiem tak po krótce. Byliśmy razem jakiś miesiąc, zerwaliśmy, bez niego było mi cholernie ciężko. A on po jakimś czasie przychodzi pod moją szkołę i mówi, że tęskni i czy moglibyśmy się spotkać kolejnego dnia, zgodziłam sie. I teraz jest tak jak jest.
UsuńCzyli taka próba? Niekiedy lepiej znów zaufać...
OdpowiedzUsuńNigdy nie przestałam mu ufać.
UsuńCzyli twoje uczucia są stałe. Chciałabym tak jak ty komuś tak zaufać.
UsuńMożliwe, że kogoś takiego w końcu poznasz.
UsuńPodejdź do tego z lekkim dystansem. Nie angażuj się za mocno :)
OdpowiedzUsuńNie potrafię tak nie angażować się za mocno.
UsuńSpróbuj :)
UsuńCzasami udzie nie wiedzą jak na siebie nawzajem oddziałują i chcieli by być razem, ale brakuje im odwagi.
OdpowiedzUsuńBrak odwagi. Najgorsze co może być...
Odwaga wraca, z każdym spotkaniem coraz bardziej..
UsuńNie ma szans na odnowienie tego kontaktu w tym znaczeniu, o którym oboje myślicie?
OdpowiedzUsuńSą, próbujemy...
UsuńNo i tego się trzymać ;) W sumie ja teraz mam podobnie...
UsuńPrzypomniał o sobie ktoś kogo znałaś dawno? Dawna miłość?
UsuńNa moje nieszczęście... Nie przypomniała sobie o mnie, tylko... my cały czas ze sobą... rozmawialiśmy, staraliśmy się, jako przyjaciele, ale teraz... te nasze docinki, rozmowy niedyskretne... Boję się, że wróci to wszystko.
UsuńCo miałoby wrócić?
UsuńNo to... O czym chcę zapomnieć. Wydawało mi się, że przyjaźń wystarczy, bo naprawdę nie chce stracić kontaktu z nim a tu...
UsuńA więc kochaj go i bądź kochana...
OdpowiedzUsuńKocham go i jestem kochana. Czuję to, wiem o tym.. i nie wątpię.
UsuńMyślę, że trzeba sobie dać jeszcze jedną szansę, bo inaczej cała sytuacja nie da Ci spokoju ;*
OdpowiedzUsuńOczywiście, że daliśmy sobie drugą szansę... nie wyobrażam sobie tego, że mogłabym ja odrzucić.
UsuńO kurczę, napisałam tak dlatego, że wydawało mi się, że na końcu notki było napisane 'i sama nie wiem co o tym myśleć' lub coś w ten deseń ;). Widocznie mam omamy, bo teraz już tego nie widzę ;).
Usuń/// I jak Wam idzie? :)
Każdemu może się zdarzyć ;D
UsuńJak dla mnie cudownie.. Nigdy dla nikogo nie czułam się tak ważna.
Ważne jest to, że oboje się kochacie. A miłośc wszystko zwycięży :)
OdpowiedzUsuńNawet ja nie zdaję sobie jak wielkie jest to uczucie. Ale masz rację, miłość wszystko zwycięży ;)
UsuńMiłości nie da pojąć się w całości (i jak mi się zrymowało^^).
UsuńAle siłę ma ogromną :)
Nie czujesz, że rymujesz? ;D
UsuńNigdy wcześniej nie czułam takiego czegoś.
Nie czuję :)
UsuńMoże dopiero niedawno do tego dojrzałaś?
Możliwe. Ale po prostu jest osobą, którą naprawdę pokochałam.
UsuńW takim razie jedynie można pozazdrościć Ci obecności takiej osoby w Twoim życiu :)
UsuńCzasem miłość to nie wszystko... Ufasz mu?
OdpowiedzUsuńTak, ufam.
Usuń"Czasami ludzie potrzebują drugiej szansy, ponieważ czas nie był gotowy na pierwszą"...
UsuńNie da się zaprzeczyć, sama prawda..
UsuńPonoć druga szansa jest wyrazem wiary, dopiero trzecia to naiwność...
UsuńZgadzam się, jestem naiwna. Dominika
UsuńI tak jestem naiwna, ale cóż poradzić.
UsuńMam tylko jedno pytanie. Czy wcześniej powodem rozstania była inna dziewczyna? Bo jeśli tak to nie warto wchodzić dwa razy do tej samej rzeki. Przykro mi, że to powiem, ale możesz być w tym przypadku tylko "wyjściem awaryjnym"- bo może akurat z tamtą nie wyszło. Mogę się mylić, nie znam go. Jeśli tak to przepraszam.
OdpowiedzUsuńNie, powodem naszego rozstania nie była inna dziewczyna. Po prostu było źle i w pewnym momencie wybuchnęliśmy, uznaliśmy, że osobno będzie lepiej. Nie było.
UsuńW takim razie, może jednak warto znów powalczyć o tę miłość ?
UsuńZawalczyliśmy o nią i wyszło nam to na dobre..
UsuńNie wiem dokładnie, o co chodzi, ale faceci czasem różnie się zachowują. Raz potrafią być słodcy, raz okropni. Życzę Ci, aby wszystko dobrze się skończyło. Jeśli nie dla was obojga, to przynajmniej dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńDzisiaj powiedział tak, a jutro może znów zrobić coś takiego, jak wcześniej... Nie wiem. Wierzysz mu?
OdpowiedzUsuńNie ważne co było kiedyś. Liczy się miłość.. :)
OdpowiedzUsuńSkoro on Cie kocha, a Ty kochasz jego... To jaki problem?;>
OdpowiedzUsuńMiłość odwzajemniona... Potrzeba czegoś więcej?
OdpowiedzUsuńJaką masz pewność, że Cię nie zrani?
OdpowiedzUsuńNigdy nie ma tej pewności.
UsuńPo co wszystko utrudniać?
OdpowiedzUsuńMoże teraz będzie inaczej, idź za głosem serca.
Czuję pustkę. Dominika
OdpowiedzUsuńmusisz sprobowac!
OdpowiedzUsuńkochana warto ryzykowac, przeciez z tego co widze ty go kochasz wiec nie wiem nad czym sie zastanawiac, wiem co czujesz,ale ja sprobowalam i oplacalo sie.
Więc zaryzykuj i odnów to co było dawniej..
OdpowiedzUsuńFaceci to świnie! Nie wierzę w takie brednie typu "Na chwilę zapomniałem, że Cię kocham, ale właśnie sobie przypomniałem więc teraz może być jak dawniej". Nie nie może!! Nie da się tak po prostu zapomnieć niezależnie od tego jak wielkie jest uczucie. I niezależnie od tego jak bardzo obie strony by chciały nigdy nie będzie tak jak dawniej. Można się starać i próbować, ale tak samo już nie będzie nigdy.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony rozum podpowiada, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki, a z drugiej serce mówi zaryzykuj. Naiwni (jak ja) mają gorzej, bo słuchają tego drugiego...
Jaka to perfidna ironia nienawidzić kogoś kogo się tak bardzo kocha...
I jeszcze jedno. Znów odnowiłam znajomość z Pawłem. I być może to oznaka mojej naiwności, ale chyba wciąż coś do niego czuję. Głupie, bo jak mogę czuć coś pozytywnego do kogoś, kto mam wrażenie, że i tak mnie olewa. Cóż. Poczekamy, zobaczymy... Może wytrzymam do wakacji.
OdpowiedzUsuńJestem głupia, że liczę na cokolwiek od niego.
Dominika
Wcale nie jesteś głupia. Moim zdaniem każdy zasługuje na jakąś tam szansę, może ona coś zmieni? Będzie lepiej? Trzeba tylko w to wierzyć.
UsuńKochacie siebie nawzajem... Czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńpodpisze się do komentarzu Eule... skoro się kochacie to co to za problem?
OdpowiedzUsuń